poniedziałek, 29 grudnia 2008
zamiast
zamiast tragicznie oddawać się w ramiona Obżarstwu i wciągać w tę otchłań polskiej tradycji dziewiczo nieświadomego Roodiego, zorganizwalismy domową sesję z Nadine z jej ukochaną wiolonczelą i pasją do japońszczyzny. Może więc waga w tym roku nie zareaguje popłochem. zdjecia Nadine: www.flickr.com/photos/mikaton
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz