poniedziałek, 28 lipca 2008

co widzialam







calodniowa wyprawa po okolicy. jesli chodzi o turystyczne atrakcje- turystyczne i atrakcje w duzych cudzyslowach, to naleza do nich: granica z izraelem i byle izraelskie wiezienie: KHIAM PRISON, w ktorym wieziono i torturowano libanczykow nalezacych do ruchu oporu. szczegoly o KHIAM- np na stronach Human Rights Watch: http://hrw.org/english/docs/1999/10/28/israb12795.htm,
newsy z tamtego czasu, 2000roku:
http://news.bbc.co.uk/2/hi/middle_east/766746.stm

po drodze: dziewczynka w rozowej bluzce mija opustoszaly check point, kilka wielkich samochodow i przyczep zwozi lokalny zlom- zardzewiale izrelskie czolgi i jakies dzialka. starzy mezczyzni z zakrywajacymi glowy bialym chustami siedza w cieniu ulic, dzieci pracuja w domowych warsztatach samochodowych i mini fabrykach mebli. mala dziewczyna cal okryta czarna szata- co robi ogromne wrazenie i jest zupelnie nietypowe, zwykle dziewczynki zakladaja chuste wraz z pierwsza miesiaczka. oczywiscie im radykalniej tym ascetyczniej, najbardziej ortodoksyjne muzulmanki ubieraja sie wylacznie w czarne luzne szaty zakrywajace w stopniu calkowitym figury, dlugie rekawy i dlugie nogawki w 40 stopniowum upale oddzialywuja na mnie jeszcze silniej. granica z I to ciagnacy sie w nieskonczonosc drut kolczasty, a po drugiej stronie drutu kolczastego eksplozja zielenii, sady, laski, rowne rzadki plantacji, rowne, jednokolorowe domy, organizacja i dobrobyt, tak to wyglada z tej strony granicy. szok. odlegly o kilka metrow gigantyczny skok jakosciowy. a ziemia ta sama. pas libanskiej ziemi okupowany przez I od 82 roku.majaczace w tle wzgorza, slabo widoczne tego jasnego dnia, to wzgorza Golan.

Brak komentarzy: