skip to main
|
skip to sidebar
Beirut story
czwartek, 10 lipca 2008
prawie jak w domu w poznaniu
irytujace, ze nawet tu w bejrucie nie sposob uciec od codziennego porannego bicia w dzwony i po sasiedzku mieszkajacego niespelnionego artysty pseudo kompozytora tanich dyskotekowych kawalkow na swoich mini klawiszach. o zgrozo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Mikaton
Beirut, Lebanon
http://www.flickr.com/photos/mikaton/
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
►
2010
(1)
►
stycznia
(1)
►
2009
(47)
►
grudnia
(3)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(14)
►
marca
(25)
►
stycznia
(4)
▼
2008
(173)
►
grudnia
(23)
►
listopada
(29)
►
października
(21)
►
września
(24)
►
sierpnia
(31)
▼
lipca
(26)
plaza tylko! dla kobiet
w drodze
fotki z poludnia cd
foty z granicy
co widzialam
zataar, blekitne helmy i bulwar o zmierzchu
na poludniu aparat wyciagac wzglednie rzadko!
o tym jak przed wyjazdem na poludnie zostalismy po...
na dobry poczatek z poludnia- 2
na dobry poczatek- kilka fotek z poludnia
okiem Roodiego
i jeszcze foto
troche fotek
przyjezdzam do polski 24 wrzesnia! i maly poscik o...
sprawy z telefonem ciag dalszy- nalezy sie update
poludnie libanu- wyprawa do rodzinnych stron taty R
saabałaaszrin
jak zalozyc linie telefoniczna?
prawie jak w domu w poznaniu
o telewizji wolnej od ratingow
blysk i blichtr
kto jest lepszy?
paradoksow ciag dalszy- co zrobic z zarobionymi 400$
autobusowy meski outrage
kilka portretow
nowy post. o poczcie i braku przystankow.
►
czerwca
(19)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz